Robert Radwański w wywiadzie dla onet.pl zaapelował do Wiktorowskiego o rezygnację z funkcji trenera kadry polskich tenisistek i szkoleniowca Agnieszki. Jeśli tylko pan Wiktorowski ma choć trochę honoru, powinien zrezygnować - twierdzi ojciec Radwańskiej.

Reklama

Według Roberta Radwańskiego jednak szanse na to, by obecny szkoleniowiec podał się do dymisji są małe. Wątpię w to. Prawdopodobnie nie zrobi tego, bo to byłoby po mojej myśli. Do tego są jeszcze kwestie finansowe, może jeździć po całym świecie, dobrze sobie żyć z Agnieszki. Poza tym są osoby, które są za nim, wspierają go, wzmacniają jego pozycję, ale wolałbym za wiele o tym nie mówić... W sporcie zawodowym najważniejsze są wyniki, a tych dobrych Agnieszka obecnie nie ma. Dlatego w pierwszej kolejności powinien być za to rozliczony trener. Nie może być już dłużej tego towarzystwa wzajemnej adoracji - grzmi Radwański.

Ojciec naszej najlepszej tenisistki podkreśla, że wszystko to mówi dla dobra swojej córki, która w rankingu WTA spada coraz niżej. To jest na pierwszym miejscu. Wiktorowski i tak miał za dużo zmarnowanego czasu. On zwala wszystko albo na Agnieszkę, albo na jej głowę, albo na to, że tata krytykuje i przez to w familii jest słaba atmosfera. No po prostu wszystkie plagi egipskie! Jeszcze tylko brakuje, żeby powiedział, że to był błąd pilota, a nie to, że jest źle trenowana. Dla mnie to wszystko jest śmieszne, wszędzie widzi błędy, a nie u siebie. Najwyższa pora, by spojrzał w lustro - podkreśla Radwański.