Wieczorne spotkanie trwało prawie dwie i pół godziny. Radwańska zajmuje obecnie 33. miejsce w rankingu WTA, a jej rywalka - 75.
Obie zawodniczki pokazały w tym meczu wiele ciekawych zagrań. Polka w całym spotkaniu popełniła zaledwie 10 niewymuszonych błędów.
Pierwszego seta dość gładko wygrała Niemka, która od stanu 2:3 zwyciężyła w czterech kolejnych gemach. W drugim role się odwróciły. Tym razem krakowianka dyktowała warunki gry, prowadziła już 4:0. Wprawdzie dwa kolejne gemy wygrała Barthel, ale ostatecznie Radwańska zwyciężyła 6:3.
Do niecodziennych wydarzeń doszło w trzeciej, decydującej partii. Polka prowadziła już 5:2 i wydawało się, że bez większych kłopotów dokończy spotkanie. Serwowała i przy stanie 40-15 miała dwie piłki meczowe. Nie wykorzystała żadnej z nich, a wkrótce potem przegrała gema.
Przy stanie 5:3 Radwańska prowadziła już 40-0, ale znów nie wykorzystała żadnej z piłek meczowych. Doszło do równowagi, po chwili znów Polka miała meczbola i... ponownie nie dała rady zakończyć meczu. Podbudowana takim obrotem sprawy Bartel wygrała dwa gemy z rzędu, doprowadzając do stanu 5:5.
Kolejnego Niemka przegrała (przy własnym podaniu). Polka prowadziła 6:5 i znów 40-0, ale nie wykorzystała trzech kolejnych piłek meczowych, czyli łącznie już dziewięciu. Ostatecznie zakończyła pojedynek dopiero przy dziesiątym meczbolu, gdy Bartel w teoretycznie niezbyt groźnej sytuacji posłała piłkę w aut.
Obie tenisistki rywalizowały ze sobą po raz trzeci. Dwa poprzednie pojedynki również wygrała Polka, za każdym razem także w trzech setach.
Swoją kolejną rywalkę Radwańska pozna we wtorek. Wyłoni ją pojedynek Czeszki Petry Kvitovej z Turczynką Caglą Buyukakcay.
W ubiegłym roku polska tenisistka odpadła w Dausze w drugiej rundzie (w pierwszej miała wówczas tzw. wolny los).
W poniedziałek w Dausze wyeliminowana została m.in. Maria Szarapowa. Słynna Rosjanka przegrała z Rumunką Monicą Niculescu 6:4, 4:6, 3:6.
Wynik meczu 1. rundy:
Agnieszka Radwańska (Polska) - Mona Barthel (Niemcy) 3:6, 6:3, 7:5