Djokovic był zdecydowanym faworytem. Z Raonicem grał wcześniej dziewięć razy i wszystkie mecze wygrał. Choć Kanadyjczyk w Melbourne do tej pory spisywał się bardzo dobrze, to w starciu z siedmiokrotnym zwycięzcą Australian Open nie miał wiele do powiedzenia.

Reklama

32-letni Serb bardzo dobrze serwował i spokojnie czyhał na błędy rywala. Te w każdym secie wcześniej czy później się pojawiały. W pierwszej partii przełamał Raonica dopiero w dziesiątym gemie, a w drugiej już w czwartym. W trzecim secie Kanadyjczyk dotrwał do tie-breaka, ale w nim zdołał zdobyć tylko jeden punkt.

Spotkanie trwało dwie godziny i 53 minuty.

Z Federerem Djokovic zmierzy się już po raz 50. Bilans dotychczasowych spotkań to 26-23 na korzyść Serba.

Reklama

"Mam do Rogera olbrzymi szacunek. Choć znamy się bardzo, to na pewno będziemy się starali wzajemnie zaskoczyć" - powiedział Djokovic.

Federer kilka godzin wcześniej w dramatycznych okolicznościach pokonał Amerykanina Tennysa Sandgrena 6:3, 2:6, 2:6, 7:6 (10-8), 6:3. Szwajcar obronił siedem piłek meczowych.

Drugą parę półfinałową wyłonią w środę mecze najwyżej rozstawionego Hiszpana Rafaela Nadala z Austriakiem Dominikiem Thiemem (nr 5) oraz Szwajcara Stana Wawrinki (15) z Niemcem Alexandrem Zverevem (7).