Wszystkie spotkania miały miejsce w turniejach niższego szczebla - sześć challengerów ATP oraz po 16 kobiecych i męskich meczów ITF.
Same zgłoszenia bukmacherów oczywiście nie dowodzą jeszcze korupcji. Branża hazardowa informuje jedynie w ten sposób, że zaobserwowano w ich trakcie zawarcie nietypowych zakładów.
Zdaniem Tennis Integrity Unit, organizacji mającej za zadanie badanie przypadków korupcji, tylko 250-350 najlepszych zawodników na świecie jest w stanie na korcie zarobić na życie.
To dlatego zawodnicy na niższym poziomie najczęściej są celem propozycji korupcyjnych - napisano w oświadczeniu.
Wszystkie zaplanowane do końca czerwca turnieje rangi ATP i WTA zostały odwołane z powodu pandemii koronawirusa.