Świątek odpowiadała na Instagramie na pytania kibiców i jedno z nich dotyczyło jej pierwszego występu w 2021 roku. Będąca 17. rakietą świata zawodniczka wskazała Australian Open.

"Iga podała ten turniej, ale chodziło jej o odbywającą się tam tuż przed Wielkim Szlemem imprezę WTA w Melbourne. Została do niej zgłoszona. Zobaczymy, czy ta się w ogóle odbędzie" - zastrzegł Sierzputowski.

Reklama

Tegoroczne występy jego podopieczna zaczęła od Australian Open i dotarła do 1/8 finału. Wówczas jednak odsłona Wielkiego Szlema w Melbourne zaczęła się tradycyjnie w styczniu. Najbliższa edycja, ze względu na długie negocjacje z władzami stanu Wiktoria, które dotyczyły obowiązujących tenisistów obostrzeń związanych z pandemią Covid-19, została przełożona i ruszy 8 lutego.

Zarządzająca kobiecym tourem WTA potwierdziła w sobotę, że sezon rozpocznie się turniejem w Abu Zabi w dniach 5-13 stycznia. Tydzień przed Australian Open zorganizowane zaś mają zostać równocześnie dwie imprezy cyklu w Melbourne (jedna zamiast zawodów w Adelajdzie).

Reklama

"Do tych dwóch turniejów obowiązuje jedna lista startowa. Pula nagród i ranga w obu są takie same. To organizatorzy będą decydować, która zawodniczka znajdzie się w obsadzie jednego, a która w drabince drugiego. Podejrzewam, że na podstawie rankingu zostanie zastosowana zasada serpentyny" - analizował szkoleniowiec Świątek.

19-letnia tenisistka z Raszyna jest w trakcie przygotowań do sezonu, z których większość jak na razie odbyła w kraju. Ma za sobą jedynie kilkudniowe zgrupowanie na Teneryfie, które zakończyła w połowie ubiegłego tygodnia.

"Wyjazd udał się super. Do wybrania tego kierunku zainspirowała nas Ukrainka Jelina Switolina. Bardzo możliwe, że w przyszłości będziemy tam wracać, bo warunki są bardzo dobre" - podsumował Sierzputowski.

Jak dodał, na razie 17. zawodniczka światowego rankingu będzie kontynuowała treningi w Polsce.

"Robienie dalszych planów utrudniają nam wprowadzane ostatnio nowe obostrzenia dotyczące podróżowania. Chciałbym, byśmy polecieli do Dubaju kilka dni wcześniej, potrenowali i odpoczęli zanim ruszymy stamtąd czarterem do Australii w połowie stycznia. Czekamy jednak na razie na kolejne informacje, bo nie wiadomo jak będzie wówczas z samolotami do Zjednoczonych Emiratów Arabskich" - zauważył trener tenisistki.