Linette o konieczności poddania się zabiegowi, a co za tym idzie o rezygnacji z rywalizacji m.in. w Australian Open (do tego momentu w głównej drabince wielkoszlemowych zmagań była nieprzerwanie od French Open 2015), poinformowała 14 stycznia. Zaznaczyła wówczas, że dwa dni wcześniej uraz, który leczyła od siedmiu tygodni, pogłębił się.
"Uwielbiam Australię i każdy turniej, który tam rozgrywam, dlatego ta decyzja była bardzo trudna, ale niestety konieczna" - napisała wówczas na Twitterze.
Zajmująca 49. miejsce w rankingu WTA zawodniczka po zabiegu przeszła sześciotygodniową rehabilitację, a następnie rozpoczęła treningi pod okiem nowego trenera - Chorwata Nikoli Horvata. Przez pewien czas ćwiczyła w rodzinnym Poznaniu, a następnie przeniosła się na Bałkany, do miasta Cakovec. Cztery dni temu zaś wyruszyła ze swoim sztabem szkoleniowym do USA.
Pierwszym tegorocznym turniejem z udziałem Linette ma być prestiżowa impreza w Miami, która rozpocznie się we wtorek. Pierwotnie Polka zgłosiła się również do rozgrywanych w tym tygodniu zawodów WTA w Monterrey, ale potem się z nich wycofała.
Na Florydzie startowała dotychczas pięć razy. Najlepiej poszło jej w 2016 roku, gdy dotarła do trzeciej rundy.
Na kwiecień Linette ma zaś zaplanowany występ w dwóch odbywających się po sobie turniejach w Charleston.
W Miami poza nią w kobiecej rywalizacji weźmie także udział Iga Świątek, która poza singlem zgłosiła się również do debla. W grze podwójnej partnerować jej będzie znana Amerykanka Bethanie Mattek-Sands. W kwalifikacjach wystąpi z kolei Katarzyna Kawa.(PAP)
an/ krys/