Poznanianka nie była faworytką czwartkowej rywalizacji. Tym bardziej, że w poprzednich rundach męczyła się ze znacznie niżej notowanymi rywalkami. Na kort wyszła jednak pewna siebie i po raz kolejny udowodniła, że jeśli przeciwniczka jest wymagająca, to i ona potrafi zaprezentować tenis na bardzo wysokim poziomie.

Reklama

W ćwierćfinale Linette wychodziło niemal wszystko. Kasatkina była bezradna i nie znalazła żadnej metody na to, by przełamać dobrą passę Polki, która jest obecnie 51. rakietą świata. Spotkanie trwało zaledwie godzinę i trzy minuty. To była trzecia konfrontacja obu tenisistek i po raz drugi zwyciężyła Linette.

Jej kolejną rywalką będzie Begu, z którą Polka mierzyła się już trzykrotnie i za każdym razem wygrywała. Rumunka jest też niżej notowana w zestawieniu WTA - zajmuje obecnie 74. miejsce.

W Cleveland Polka jest rozstawiona z numerem szóstym. W turnieju brakuje największych gwiazd, które przygotowują się do czwartej i ostatniej w tym roku imprezy Wielkiego Szlema - US Open w Nowym Jorku.

Reklama