W decydującym pojedynku rywalami pary polsko-amerykańskiej będą rozstawieni z numerem szóstym Holender Wesley Koolhof i Brytyjczyk Neal Skupski.
Prawie 37-letni Isner i 12 lat młodszy Polak, którzy wspólnie mierzą ponad cztery metry, po raz trzeci połączyli siły w grze podwójnej. Wcześniej przegrali pierwsze spotkanie w Montrealu w 2019 roku i drugie w Cincinnati w 2020.
Teraz idą jak burza - wygrali już cztery mecze, w tym trzy z deblami mającymi w dorobku tytuł wielkoszlemowy. Tak było też w półfinale, gdyż Kyrgios i Kokkinakis triumfowali w tegorocznym Australian Open.
Polak wygrał dwa turnieje ATP w deblu - w 2020 roku w paryskiej hali Bercy, gdy jego partnerem był Kanadyjczyk Felix Auger Aliassime oraz w ubiegłym sezonie w Metz w parze z Janem Zielińskim.
Isner ma siedem tytułów w deblu, w tym niedawny z Indian Wells, gdzie grał w duecie ze swoim rodakiem Jackiem Sockiem.
W singlu broniący tytułu polski tenisista pokonał w czwartek wicelidera światowego rankingu Daniiła Miedwiediewa z Rosji 7:6 (9-7), 6:3 i awansował do półfinału. Na tym etapie zmierzy się albo z rozstawionym z numerem 14. Hiszpanem Carlosem Alcarazem, albo z Serbem Miomirem Kecmanovicem.