Bardzo mi przykro, że wycofuję się z Charleston, ale po maratonie trzech turniejów, w których grałam w finale, doznałam niegroźnego urazu ręki, który wymaga odpoczynku. Miałam nadzieję, że tam rozpocznę sezon na mączce, ale niestety muszę poczekać, aby zagrać w tym wspaniałym turnieju z dużymi tradycjami. Mam nadzieję, że uda się w przyszłości - przekazała Świątek w oświadczeniu opublikowanym przez organizatorów.

Reklama

Polka nie tylko grała w finałach trzech ostatnich turniejów, ale w dodatku we wszystkich triumfowała. W sobotę okazała się najlepsza w Miami po pokonaniu w decydującym meczu Japonki Naomi Osaki 6:4, 6:0. Wcześniej najlepsza była w Dausze oraz w Indian Wells.

Jesteśmy rozczarowani, że Iga Świątek nie weźmie udziału w tegorocznym turnieju, ale rozumiemy, że przez ostatnie cztery tygodnie dużo grała. Gratulujemy jej objęcia prowadzenia w światowym rankingu i zdobycia tytułów w Dausze, Indian Wells i Miami. Będziemy tęsknić za Igą w tym roku, ale mamy nadzieję powitać ją w kolejnej edycji - powiedział dyrektor turnieju Bob Moran.

Ostatnie tygodnie to dominacja polskiej 20-latki na światowych kortach. Wygrała 17 ostatnich meczów, jest niepokonana od połowy lutego. Z jej tegorocznym bilansem 26-3 nie może się równać żadna inna tenisistka. Oficjalną liderką rankingu zostanie w poniedziałek.

Na liście zgłoszeń z czołówki światowej pozostają Białorusinka Aryna Sabalenka, Hiszpanka Paula Badosa oraz Czeszka Karolina Pliskova. W turnieju wystąpią także m.in. Magda Linette i Magdalena Fręch.

Pula nagród wyniesie w tym roku prawie 900 tys. dolarów.