Mecz trwał 2 godziny 57 minut. Ruud, który w 1/8 finału wyeliminował Huberta Hurkacza, po raz pierwszy w karierze zagra o wielkoszlemowy tytuł.

Pojedynek z Cilicem nie należał do najciekawszych. W pierwszym secie 33-letni Cilic dwukrotnie przełamał serwis rywala i objął prowadzenie.

Reklama

To była jednak jedyna jego przewaga. Młodszy o 10 lat Norweg rozkręcił się, przyspieszył grę i w kolejnych partiach nie dał szans triumfatorowi US Open 2014.

Nie rozpocząłem najlepiej, ale przełamanie w drugim secie natchnęło mnie i rozegrałem jeden z najlepszych meczów w tym sezonie. Gdy byłem dzieckiem, często płakałem w czasie meczów, ale dojrzałem, jestem bardziej opanowany na korcie. Wzoruję się na Rafie (Nadalu). On pokazuje jak trzeba zachowywać się na korcie. To wielki zawodnik - powiedział Ruud, który przygotowywał się do French Open... w akademii tenisowej Nadala na Majorce.

Reklama

W trzecim secie mecz został przerwany na kilkanaście minut. Protestująca młoda kobieta obwiązała linką szyję i przywiązała się do siatki. Tenisiści zeszli z kortu, a gdy aktywistkę usunięto, wznowili grę. Przerwa nie zdekoncentrowała Ruuda, który dalej punktował Cilica.

Wcześniej do finału awansował idol Ruuda - Rafael Nadal. Pojedynek hiszpańskiego tenisisty z Alexandrem Zverevem został przerwany pod koniec drugiego seta z powodu kontuzji stawu skokowego Niemca.

Nadal, obchodzący w piątek 36. urodziny, wygrał pierwszą partię 7:6 (10-8), broniąc cztery piłki setowe przy stanie 2-6 w tie-breaku. W drugim secie był remis 6:6.

Zverev opuścił kort na wózku. Po kilku minutach wrócił o kulach i pogratulował zwycięstwa Nadalowi, który w niedzielę będzie grać o czternasty tytuł na kortach im. Rolanda Garrosa.

Nadal ma w dorobku rekordowe 21 tytułów wielkoszlemowych. Aż 13-krotnie triumfował we French Open. Łącznie w stolicy Francji może się pochwalić bilansem 111 wygranych meczów i trzech porażek. Na terenie obiektu imienia Rolanda Garrosa w ubiegłym roku odsłonięto jego pomnik.