30-letnia poznanianka z cztery lata młodszą Egipcjanką do tej pory jeszcze nie grała. W światowym rankingu Linette zajmuje 45. miejsce, a Sherif 54. Zwiastowało to wyrównany mecz, ale był taki tylko w pierwszym secie.
Lepiej zaczęła go Sherif, która w trzecim gemie przełamała Polkę i po chwili prowadziła 3:1. Później jednak Linette serwowała już bez zarzutu, a przełamanie odrobiła w ósmym gemie wyrównując na 4:4.
Od stanu 5:5 Linette grała wręcz koncertowo i jej łupem padło aż siedem gemów z rzędu. W efekcie najpierw zwyciężyła w pierwszym secie 7:5, a w drugim błyskawicznie objęła prowadzenie 5:0.
Kilka minut później wykorzystała drugą piłkę meczową i po godzinie i 25 minutach cieszyła się z awansu do drugiej rundy.
Polka wygraną zawdzięcza m.in. bardzo uważnej grze. Popełniła tylko 12 niewymuszonych błędów, a rywalka aż 31.
Mecz Linette z Sherif pierwotnie miał się odbyć we wtorek, ale tamtego dnia plan gier storpedowała pogoda. Z Kontaveit, która we wtorek gładko wygrała z Austriaczką Julią Grabher 6:2, 6:3, Polka zmierzy się już w czwartek.
27-letnia Estonka ma na koncie sześć wygranych imprez WTA. W czerwcu ubiegłego roku była nawet wiceliderką światowego rankingu.
Linette ma z nią dodatni bilans - z siedmiu spotkań wygrała cztery - jednak przez ostatnie pięć lat mierzyły się tylko raz. W 2020 roku w trzeciej rundzie US Open górą była tenisistka z Tallinna.
Najlepszy wynik w Australian Open Linette osiągnęła w 2018 roku, kiedy dotarła do trzeciej rundy.