Hurkacz zajmuje 12. miejsce w rankingu ATP. W tej imprezie jest rozstawiony z numerem 10.

W niedzielę stoczył zacięty pojedynek z 58. w światowym rankingu Djere, z którym wcześniej nie miał okazji się zmierzyć. Mecz trwał trzy godziny i 20 minut. W trzeciej partii Serb obronił cztery meczbole, a przy stanie 6:5 sam miał piłkę meczową, ale w tym momencie Hurkacz popisał się trzema kolejnymi asami serwisowymi i doprowadził do tie-breaka. W nim miał piątą szansę na zakończenie meczu i już jej nie zmarnował.

Reklama

W całym meczu Hurkacz zaserwował 14 asów, a Djere - dwa.

Mecz potwierdził jednak, że tenisista z Wrocławia nie najlepiej czuje się na korcie ziemnym. Kilka dni temu w turnieju ATP w Estoril przegrał pierwszy w tym roku mecz na tej nawierzchni z mało znanym Hiszpanem Bernabe Zapatą Mirallesem.

W Monte Carlo 26-letni Hurkacz wystąpi także w deblu. Jego partnerem jest Bułgar Grigor Dimitrow. Ich rywalami w pierwszej rundzie będą Grecy Stefanos i Petros Tsitsipasowie.

W deblu zagra także inny z Polaków - Jan Zieliński, w parze z Monakijczykiem Hugo Nysem. W pierwszym meczu zmierzą się z Chorwatem Ivanem Dodigiem i Amerykaninem Austinem Krajickiem.

Rozgrywki w Monte Carlo będą okazją do powrotu na korty lidera światowego rankingu Serba Novaka Djokovica, który po zwycięstwie w wielkoszlemowym Australian Open ostatni raz zagrał na początku marca, gdy w półfinale turnieju w Dubaju przegrał z późniejszym triumfatorem Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem.

Pula nagród w Monte Carlo wynosi blisko 5,8 miliona euro.

Wynik meczu 1. rundy:
Hubert Hurkacz (Polska, 10) - Laslo Djere (Serbia) 6:7 (5-7), 7:6 (7-5), 7:6 (7-5)