Gauff poprawiła bilans na swoją korzyść
Gauff i Sabalenka wcześniej na korcie spotkały się ze sobą dziesięć razy. Bilans pojedynków był remisowy. Dziś na swoją korzyść poprawiła go Coco Gauff. Mimo porażki Białorusinka nadal będzie liderką rankingu WTA ze sporą przewagą nad dzisiejszą triumfatorką French Open.
W niedzielnym finale dwie najlepsze tenisistki pokazały tenis na wysokim poziomie. Stawka meczu nieco usztywniała zawodniczki. Nerwy było widać po obu stronach. Przez to od czasu do czasu zdarzały się proste błędy i emocjonalne reakcje na złe zagrania.
Gauff odwróciła przebieg meczu
Pierwszy set był bardzo wyrównany i zakończył się tie-breakiem, który wygrała Sabalenka. W drugiej partii wyraźnie lepsza była Gauff. Amerykanka dość gładko wygrała 6:2. Decydująca odsłona wiceliderka objęła prowadzenie 3:1 i bezpieczną przewagę utrzymała do końca partii. W ten sposób po dwóch godzinach i 38. minutach zakończyła mecz.
Poprzednio dwie najwyżej notowane tenisistki grały w finale w Paryżu w 2013 roku. Wówczas numer jeden Serena Williams pokonała Marię Szarapową 6:4, 6:4.
Gauff sporo brakuje do Williams
Amerykanie od dawna mają nadzieję, że Gauff pójdzie w ślady swojej słynnej rodaczki, choć o zbliżeniu się do liczby sukcesów Sereny Williams ciężko nawet marzyć. Williams wygrała 23 turnieje wielkoszlemowe, Gauff na razie dwa. 21-letnia obecnie zawodniczka w 2023 roku triumfowała w US Open. W finale wygrała wówczas z Sabalenką 2:6, 6:3, 6:2.