Zaległy mecz 1. kolejki: Platinum Motor Lublin - Betard Sparta Wrocław 44:46

Punkty:

Platinum Motor Lublin:Fredrik Lindgren 11 (2,2,3,1,3), Dominik Kubera 10 (3,3,3,0,1), Bartosz Zmarzlik 7 (0,2,1,3,1), Mateusz Cierniak 6 (3,0,3), Jack Holder 5 (1,0,2,2,0), Kacper Grzelak 3 (1,2,0), Jarosław Hampel 2 (0,1,1,0).

Betard Sparta Wrocław:Artem Łaguta 10 (3,1,3,1,2), Tai Woffinden 10 (2,1,2,2,3), Maciej Janowski 10 (3,2,1,2,2), Piotr Pawlicki 9 (1,3,2,3,0), Daniel Bewley 5 (1,3,0,1), Bartłomiej Kowalski 2 (2,0,0), Kacper Andrzejewski 0.

Reklama

Najlepszy czas - 65,47 uzyskał Dominik Kubera w 9. wyścigu. Sędzia: Michał Sasień (Gdańsk). Widzów: 9990.

Do ostatnich chwil trwały prace nad przygotowaniem toru, który znajduje się na podmokłym terenie i gospodarze nie mieli możliwości odbywania na nim jazd treningowych. To niewątpliwie miało wpływ na ich postawę.

Początek pomyślny dla wrocławian

Reklama

Zaczęło się pomyślnie dla wrocławian, którzy pierwszy wyścig wygrali podwójnie: Artem Łaguta z Tai Woffindenem przed Jack Holderem i Jarosławem Hampelem, a w trzecim sensacyjnie Bartosz Zmarzlik zamknął stawkę, którą na metę przyprowadził Maciej Janowski i goście wygrali 4:2 obejmując prowadzenie w meczu 11:7. Dla mistrza świata był to pierwszy bieg z zerowym dorobkiem po 109. z rzędu punktowanych.

Nastroje na trybunach poprawiły się, kiedy lublinianie odrobili straty w czwartej gonitwie, w której najlepszy w ekipie gospodarzy Dominik Kubera niespodziewanie z juniorem Kacprem Grzelakiem pokonali Piotra Pawlickiego i Bartłomieja Kowalskiego doprowadzając do remisu 12:12.

Wyrównana walka obu zespołów

Kolejne trzy wyścigi wygrane przez podopiecznych Dariusza Śledzia sprawiły, że Sparta wygrywała już różnicą sześciu punktów 27:21, ale odpowiedź motorowców znów doprowadziła do wyrównania gdy po dziesięciu biegach było 30:30. Zmarzlik w kolejnych swoich dwóch startach zdobył jedynie trzy punkty.

Jedenasta rywalizacja, ważna dla końcowego rozstrzygnięcia ponownie wygrana została podwójnie przez wrocławian (Pawlicki i Woffinden przed Fredrikiem Lindgrenem i Hampelem), jednak następna w takim samym stylu była dla gospodarzy (Mateusz Cierniak z Holderem przed Danielem Bewley'em) i na tablicę wyników powrócił remis 36:36.

Ponieważ w trzynastej gonitwie, wygranej w wielkim stylu przez Zmarzlika, po raz pierwszy w tym meczu nastąpił podział punktów - o wszystkim decydowały ostatecznie biegi nominowane.

W pierwszym z nich nastąpiło praktyczne rozstrzygnięcie, bo w konfrontacji trzech indywidualnych mistrzów świata Woffinden i Łaguta przyjechali przed Zmarzlikiem, (na czwartej pozycji był Holder), co dało wrocławianom czteropunktowe prowadzenie.

W finałowej rywalizacji Janowski utrzymał drugie miejsce za Lindgrenem, zapewniając swojej drużynie cenne zwycięstwo.

"Twierdza Lublin" została zdobyta po 969 dniach, w których Motor ani razu nie przegrał.

Autor: Andrzej Szwabe