Wielu kibiców twierdzi, że w sobotę zaczyna się prawdziwy wyścig, prawdziwy Tour de France. Kolarze wjadą w góry. To oznacza, że na razie impreza kończy się dla sprinterów, a zaczyna dla "górali". Przeważnie podczas górskich etapów poznajemy przyszłego zwycięzcę całego TdF.
Zdaniem Sylwestra Szmyda, polskiego kolarza grupy Lampre, na górskich etapach powinni się liczyć: Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne), Andreas Kloeden (Astana), Carlos Sastre i Franck Schlech (obaj CSC) - pisze "Przegląd Sportowy".
Teraz zacznie się prawdziwie morderczy wyścig. Dlaczego? Bo dziś kolarze startujący w Toru de France przejadą pierwszy górski etap z metą w alpejskim Le Grand Bornard (197,5 km). Teraz okaże się kto jest prawdziwym twardzielem.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama