Ciśnienie będzie bardzo duże. My zagramy pod presją, oni chyba pod jeszcze większą, jako gospodarze, więc w pewnym sensie będą faworytem. Zarówno kibice, jak i pewnie sędziowie, którzy czasami są stronniczy w takich pojedynkach, będą im pomagać. To będzie od razu na otwarcie pojedynek dużego kalibru - powiedział PAP występujący w niemieckim Rhein-Neckar Loewen 28-letni Krzysztof Lijewski.

Reklama

W jego ocenie i bez tego zespół rywali jest bardzo silny. Serbowie mają wspaniałą drużynę. Mają wielu chłopaków, którzy na co dzień są w najlepszych ligach świata. Z niektórymi z nich miałem już przyjemność grać. To są naprawdę dobrzy szczypiorniści. W ostatnich mistrzostwach świata (zwycięstwo Polaków 27:26 - PAP) walka była do końca otwarta i te dwa punkty, które wywalczyliśmy, do najłatwiejszych nie należały - dodał srebrny z 2007 i brązowy z 2009 roku medalista mistrzostw świata.

W przypadku sukcesu podopieczni Bogdana Wenty znajdą się w komfortowej sytuacji i będą mogli spokojniej myśleć o dalszych grach.

Jak ten mecz wypali, to może się nam wszystko ładnie poukładać. Jeśli nie wyjdzie, będziemy pod jeszcze większą presją, a wtedy wszystko jest możliwe - ocenił Krzysztof Lijewski, młodszy brat Marcina, który z powodu kontuzji nie mógł wystąpić w mistrzostwach. Prawdopodobnie wraz z żoną pojawi się w Serbii w roli kibica.

Reklama

W mieście stosunkowo niewiele wiadomo o imprezie. Co prawda na głównych ulicach Belgradu wiszą banery z hasłem "Kibicujemy Serbii", jednak trudno powiedzieć, że jest ich dużo. Do nabycia są jeszcze bilety na niedzielny mecz Serbia - Polska, co chyba najlepiej świadczy o niezbyt dużym zainteresowaniu mistrzostwami.

W biurze prasowym jest ograniczona liczba miejsc. Nie byłoby to problemem gdyby nie fakt, że w Pionir Arenie grać będą gospodarze, co oznacza tłum serbskich dziennikarzy od pierwszego dnia turnieju. Duńczyków też zawsze jest sporo, bo to ich niemal sport narodowy, no i są aktualnymi wicemistrzami świata. Z Polski także przybyła mocna ekipa, a i grupka Słowaków też będzie chciała gdzieś pracować.