Pojawiły się opinie, że "starcie" pięściarzy na konferencji prasowej było ustawione. Zimnoch temu zaprzecza i przyznaje, że sprowokował Szpilkę.

Spytałem się go, dlaczego w wywiadach opowiada takie bzdury. Mówił, że wygrywał ze mną na sparingach, że zawsze był lepszy ode mnie. Zapytałem się go wprost: po co się wypowiadasz w ten sposób na mój temat? Spojrzał na mnie zdziwionym wzrokiem, jakby się zastanawiał, jak śmiałem coś takiego powiedzieć. Odpowiedział, że mnie rozj…e, podszedł i uderzył z głowy. Tak się zaczęło - ujawnił na antenie TVN24 kulisy bójki Zimnoch.

Reklama

Władze Polskiego Związku Bokserskiego zapowiedziały nałożenie kar na pięściarzy. Żyję skromnie, pochodzę z małej miejscowości. Jeśli mnie ukarzą, będę musiał skończyć z boksem. Ja zostałem zaatakowany i tylko odpierałem ataki. Każdy na moim miejscu tak by postąpił - mówi TVN24 Zimnoch.