W lecie 2004 roku Rooney odszedł z Evertonu do Machesteru United. Piłkarz, który deklarował wierność klubowi z Liverpoolu zdecydował się na odejście z ukochanej drużyny. Czekał trzy lata, żeby ujawnić dlaczego to zrobił, a właściwie był zmuszony. W autobiografii "My Story So Far" winą obarcza trenera Evertonu, Davida Moyesa.

Reklama

Według Rooneya nie dało się z nim pracować - cały czas chciał mieć nad nim kontrolę. A lubiący się bawić piłkarz nie mógł tego znieść. W dodatku trener powiedział prasie o spotkaniach podopiecznego prostytutkami. Moyes oczywiście nie zgadza się z zarzutami. Z Rooneyem nie będzie walczył na słowa, ale w sądzie - w piątek pozwał piłkarza za zniesławienie. Ponadto chce usunięcia obraźliwych dla niego fragmentów z następnego wydania autobiografii.