Z końcem czerwca tego roku kontrakty z krakowskim klubem wygasają: Maciejowi Stolarczykowi, Markowi Penksie, Branko Radovanovicovi, Stanko Svitlicy i Hristu Chiacu. Tylko ten ostatni może pozostać w Wiśle. 21-letni młodzieżowy reprezentant Rumunii do tej pory nikogo w Krakowie nie zachwycił, ale widać, że drzemie w nim pewien potencjał.

"Zbyt wielu fachowców doradza mi, aby zostawić Chiacu w Wiśle" - przyznaje w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" prezes klubu, Mariusz Heler. W nowym sezonie Rumun miałby więcej okazji do wykazania się, gdyż Wisłę opuszcza Jakub Błaszczykowski, a do tej pory nie znaleziono dla niego następcy.

Głównym kandydatem do wzmocnienia ataku jest Edin Dżeko z FK Teplice. 22–letni Bośniak to typowy środkowy napastnik, silny, wysoki i dobrze grający głową. Informacje, że czeski klub chce za niego aż 3 miliony euro, okazały się przesadzone, ale Wisła na ten transfer musiałaby uzbierać pieniądze, sprzedając któregoś ze swoich piłkarzy.



Reklama