Siatkarze Dynama zaczęli świętować już w samolocie, kiedy wracali z Moskwy z ostatniego meczu finałowego. Prawdziwa impreza rozpoczęła się jednak na lotnisku, kiedy drużyna wylądowała. Zawodników witały tłumy kibiców i dziennikarzy, a to był dopiero początek zabawy. Na siatkarzy czekała niespodzianka - każdemu z nich zafundowano przejażdżkę czołgiem.

Niektórym bardzo się to spodobało. "Jestem bardzo szczęśliwy. Przejechałem się czołgiem, a nigdy wcześniej tego nie robiłem. Powitanie było super" - mówił Lloy Ball, siatkarz Dynama. Ciekawe, co będzie czekało na zawodników z Kazania w przyszłym roku, jeżeli uda im się obronić tytuł.

Reklama