Dawidienko wyszedł z grupy B na drugim miejscu, a swój awans do drugiej fazy imprezy w hali O2 Arena zawdzięcza piątkowej wygranej ze Szwedem Robinem Soederlingiem. Natomiast Federer był najlepszy w grupie A, w której trzech zawodników zakończyło rywalizację z dwoma zwycięstwami na koncie.

Reklama

Było to 13. spotkanie tych tenisistów, a po raz pierwszy w rywalizacji tej lepszy okazał się Rosjanin. Decydujące dla losów półfinału było przełamanie serwisu Federera w jedenastym gemie. Dało mu ono prowadzenie 6:5 i po chwili wykorzystał przewagę własnego podania.

Tenisista z Bazylei w kończącej sezon imprezie wygrał dotychczas 29 meczów, a w sobotę przegrał dopiero po raz siódmy. W ośmiu startach w mastersie siedmiokrotnie osiągnął półfinał, a poprzednio odpadł w tej fazie w 2002 roku, po porażce z Australijczykiem Lleytonem Hewittem.

Był to jego debiut w Masters Cup, którego nazwę od tego roku zmieniono na ATP World Tour Finals. Triumfował w tym turnieju w latach 2003-04 w Houston oraz w latach 2006-07 w Szanghaju. Przed rokiem przegrał w finale z Serbem Novakiem Djokovicem.

Swojego niedzielnego rywala Dawidienko pozna późnym wieczorem, gdy na twardym korcie w hali O2 Arena zagrają: zwycięzca grupy B Szwed Robin Soederling (nr 8.) z Argentyńczykiem Juanem Martinem del Potro (5.), drugim zawodnikiem z grupy A.

Reklama

Zanim na kort wyszli Federer i Dawidienko, wyłoniono pierwszych finalistów gry podwójnej, którymi zostali Białorusin Maks Mirnyj i Andy Ram z Izraela (nr 7.). W sobotę po południu pokonali 6:4, 7:6 (7-4) Czecha Frantiska Cermaka i Słowaka Michala Mertinaka w ciągu godziny i 34 minut.

Wieczorem, o godzinie 20.00 czasu polskiego, rozpocznie się drugi półfinał debla, w którym amerykańscy bracia Bob i Mike Bryanowie (nr 2.) zmierzą się z Maheshem Bhupathim z Indii i Markiem Knowlesem z Bahamów (3.).

W tegorocznym ATP World Tour Finals wystąpiła trójka polskich tenisistów, wszyscy w grze podwójnej. Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski oraz Łukasz Kubot z Austriakiem Oliverem Marachem nie zdołali wyjść ze swoich grup.