Wśród oskarżonych aż 47 chce dobrowolnie poddać się karze. Grozi im do 5 lat więzienia.

Jak poinformował PAP we wtorek Jerzy Kasiura z Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu akt oskarżenia obejmuje lata 2003-2005, kiedy to składano propozycje korupcyjne m.in. sędziom, obserwatorom PZPN oraz piłkarzom w związku z 33 meczami III ligi piłkarskiej z udziałem drużyn rywalizujących z Motorem Lublin oraz jednego spotkania rozegranego przez klub Korona Kielce.

Reklama

Oprócz Andrzeja B. zarzuty usłyszało: 29 zawodników, 14 sędziów, 3 obserwatorów PZPN, 7 trenerów i 2 działaczy klubu sportowego Motor Lublin.

Andrzejowi B. śledczy postawili ponad 100 zarzutów korupcji w sporcie. Mężczyzna w grudniu tego roku został zwolniony z aresztu, w którym przebywał od lutego 2009 r. B. po raz pierwszy został zatrzymany pod koniec marca 2008 r. Prokuratura postawiła mu wtedy zarzuty uczestniczenia we wręczaniu łapówek działaczom i sędziom piłkarskim w zamian za "ustawianie" wyników meczów Korony Kielce w sezonie 2003/2004.

W lutym 2009 r. prokuratorzy postawili mu 89 zarzutów dotyczących wręczenia łapówek na łączną kwotę 300 tys. zł i obiecania kolejnych 100 tys. zł. Chodziło o ustawianie meczów piłkarskich w sezonach 2003-2006. Wtedy też Andrzej B. został aresztowany. Mężczyzna przyznaje się, ale tylko częściowo, do niektórych zarzutów.

Śledztwo w sprawie korupcji w polskiej piłce nożnej toczy się od maja 2005 r. Do tej pory prokuratura postawiła zarzuty ponad 300 osobom: sędziom, m.in. znanemu polskiemu arbitrowi Grzegorzowi G., trenerom, m.in. byłemu selekcjonerowi drużyny narodowej Januszowi W. oraz byłemu reprezentantowi kraju, a później trenerowi Dariuszowi W., piłkarzom, a także obserwatorom i działaczom, m.in. byłemu przewodniczącemu Kolegium Sędziów PZPN Jerzemu G. i szefowi szkolenia sędziów Stanisławowi Ż.

3 kwietnia wrocławski sąd okręgowy skazał na cztery lata więzienia byłego prezesa Arki Gdynia Jacka Milewskiego, a działacza piłkarskiego Ryszarda Forbricha na 3,5 roku.

16 września na karę trzech lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat i grzywnę w wysokości 100 tys. zł kielecki sąd skazał b. trenera Korony Kielce Dariusza W. Wobec jego asystenta Andrzeja W. sąd orzekł karę dwóch i pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 30 tys. zł grzywny. Wyrok ten nie jest prawomocny i zapadł bez procesu - obaj oskarżeni podczas śledztwa przyznali się do winy i zgodzili na dobrowolne poddanie się karze. Obaj mają również zakaz zajmowania stanowisk związanych z profesjonalnym sportem - Dariusz W. przez trzy lata, a Andrzej W. przez rok.