Dziś w stolicy przebywał szef pionu planowania i operacji UEFA, Portugalczyk Pedro Correia. Zapowiedział on przenosiny do Polski większej liczby piłkarskich urzędników ze Szwajcarii.

Reklama

"Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie to dla nas wielkie wyzwanie" - powiedział Correia. "Dwa kraje, a turniej tylko jeden. Nie możemy kierować pracami ze Szwajcarii. Musimy być na miejscu, żeby widzieć lokalne problemy. Ze względów logistycznych wybraliśmy Warszawę, która leży niemal dwa razy bliżej naszej centrali niż Kijów. Poza tym Polska jest krajem Unii Europejskiej, a my z doświadczenia wiemy, jak takie kraje funkcjonują" - zdradził Portugalczyk.

Strategia UEFA jest prosta. Z Nyonu przyjedzie ok. 10 osób doświadczonych w realizacji takich turniejów, pozostały, prawie 100-osobowy personel zostanie zatrudniony na miejscu i będzie się składać głównie z Polaków i Ukraińców. Planowany budżet mistrzostw Europy zostanie ustalony na najbliższym posiedzeniu komitetu wykonawczego UEFA 27 i 28 stycznia.

Najwyżsi rangą działacze UEFA zjadą się do Warszawy dużo wcześniej, bo już w dniach 6-7 lutego. W tych dniach przy okazji losowania grup eliminacji Euro 2012 przyjadą do nas prezesi federacji piłkarskich z 53 krajów, członków UEFA. Szef Euro 2012 Polska Adam Olkowicz zdradził, że w związku z losowaniem dla gości zarezerwował ponad 1000 miejsc w stołecznych hotelach.

Reklama

"Dzień przed losowaniem w wielkiej auli Politechniki Warszawskiej organizujemy kolację dla 600 osób. Poprowadzi ją znany dziennikarz TVP, wystąpią też gwiazdy, ale nazwiska to na razie tajemnica" - powiedział Olkowicz.

Correia odniósł się też do sytuacji, która panuje we Wrocławiu. "Na razie obserwujemy, co się dzieje. Wrocław nadal jest miastem gospodarzem Euro 2012. Mamy zapewnienie, że mimo zmiany wykonawcy stadion zostanie oddany w czerwcu 2011 r. Taka data nas satysfakcjonuje. Takie sytuacje się zdarzają. W 2004 i 2008 r. też mieliśmy podobne problemy. Nie wpadamy jednak w panikę, bo w Portugalii stadion na mistrzostwa wybudowano w dziewięć miesięcy" - uspokajał Portugalczyk z UEFA.