Kamil Stoch w kawalifikacjach potwierdził, że jest w doberj formie. Wylądował na 125,5 m (nota 113.4 pkt) i z tym wynikiem zajął 8. miejsce. Taką samą odległość uzyskał Adam Małysz. Jednak nasz najlepszy skoczek, tak jak cała pierwsza "10" Pucharu Świata awans do konkursu miał zapewniony automatycznie i jego skok nie liczył się w klasyfikacji końcowej dzisiejszych kwalifikacji.
Trzeci z Polaków, Piotr Żyła poleciał na 114,5 m (nota 91.6 pkt.). Ten wynik dał mu 39. miejsce i awans do jutrzejszego konkursu. Niestety w sobotę na skoczni nie zobaczymy Macieja Kota, który uzyskał zaledwie 108 m. i odpadł.
Kwalifikacje wygrał Andreas Kuettel. Szwajcar poszybował na 134 m. (nota 131.7 pkt.). Lider Pucharu Świata Thomas Morgernetern uzyskał 128 m.
Na pierwszym oficjalnym treningu najsłabiej z naszych zawodników spisał się Piotr Żyła, który wylądował na 99,5 m. Maciej Kot poleciał na 108 m. Natomiast z bardzo dobrej strony pokazał się Kamil Stoch. Polak poszybował aż na 127 m. Zajął 6. miejsce i aż o 14 metrów wyprzedził Adama Małysza, który był dopiero 27. Pierwsze miejsce zajął lider Pucharu Świata Thomas Morgenstern. Austriak wylądował na 140 m.
W drugiej próbie znów najdalej z Polaków skoczył Stoch. Tym razem uzyskał 126,5 m. To dało mu wysokie 4. miejsce. Poprawił się Małysz. Nasz najlepszy skoczek poszybował na 123 m. i zajął 7. pozycję. Nie zawiódł też Maciej Kot - 118,5 m. i 11 miejsce. Najsłabiej skoczył Żyła - 108 m. (37 miejsce). Tym razem Thomas Morgenstern był trzeci (130 m). Na drugim treningu najlepszy był Andreas Kuettel (134 m.).
Sobotni konkurs Pucharu Świata w szwajcarskim Engelbergu da kibicom odpowiedź na pytanie, czy Thomas Morgenstern będzie trzecim w historii skoczkiem, który wygrał sześć zawodów z rzędu. Taka sztuka udała się w przeszłości tylko dwóm Finom - Janne Ahonenowi i Mattiemu Hautamaekiemu.
Co do tego, że to właśnie "Morgi" znów stanie na najwyższym stopniu podium, wątpliwości nie mają bukmacherzy. Kurs na Austriaka nie jest wysoki. Za każdą postawioną złotówkę w przypadku jego zwycięstwa dostaniemy 1,60 zł. Bukmacherzy więcej płacą za wygraną Gregora Schlierenzauera - aż 8,50 zł za każdą postawioną złotówkę. Słabiej oceniane są szanse na triumf w Engelbergu Adama Małysza. Kurs za najlepszego polskiego skoczka wynosi 22 zł.
21-letni Austriak zwyciężył poprzednio w Kuusamo i - po dwa razy - w Trondheim oraz Villach.
Program zawodów w Engelbergu:
22 grudnia 2007
11:00 seria próbna
12:00 pierwsza seria konkursowa
23 grudnia 2007
09:30 kwalifikacje
11:00 pierwsza seria konkursowa