Piłkarz niezbyt przejął się zarzutami - informuje "Fakt".
W trakcie rozprawy Igor. S. nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania zeznań. Na sali rozpraw uśmiechał się do dziennikarzy i nie wyglądał na zmartwionego.
Sąd nie wydał wyroku i odroczył sprawę do 17 kwietnia. S. grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.