To właśnie alkoholowy nałóg zaprowadził Sypniewskiego za więzienne kraty. Na rozprawy, podczas których odpowiada za znęcanie się nad matką, jest doprowadzany z aresztu - informuje "Super Express".
Niestety, nic nie pomaga. "Sypek" wygląda coraz gorzej. W areszcie nie wyzwolił się ze szpon nałogu. Na rozprawy przychodzi, doprowadzany w kajdankach, z obojętnym spojrzeniem, strasząc długą, niechlujną brodą.