Robert Radwański przyznał, że między Agnieszką a Sereną jest przepaść, szczególnie jeśli chodzi o serwis. "Można do niej mówić, że ma serwować mocniej, ale to nic nie daje. Trzyma lekko rakietę, wrzuca piłkę. To jest taka polska szkoła serwisowa, czyli przyzwyczajenie do tego, że wszystko jedno jak się zaserwuje, to przeciwnik i tak będzie miał kłopot" - powiedział "Gazecie Wybiorczej" Radwański.

Najgorsze jest jednak to, że nie ma wielkich szans, by Radwańska kiedykolwiek serwowała lepiej. Zdaniem ojca tenisistki jest ona po prostu zbyt wątła, a godziny spędzone na siłowni mogłyby zabić jej inne walory. "Agnieszka jest delikatną dziewczyną i nie będziemy tego na siłę zmieniać. Sereny Williams z niej nie zrobimy nigdy" - zakończył Radwański.

Reklama