"Nie było sensu tam jechać i dalej kusić losu. Na siłę mogłam zacisnąć zęby i wystartować, ale byłaby to nie tyle nieodpowiedzialność, ile zwykła głupota!" - powiedziała Radwańska dziennikowi "Polska".
Polka chce natomiast wystartować 28 lipca w Sztokholmie, gdzie triumfowała przed rokiem. Najbliższe tygodnie spędzi więc na odpoczynku w Krakowie.