Na razie zajęcia z zespołem prowadzi doświadczony Marcin Bochynek. Nikt nie ukrywa jednak, że to rozwiązanie tymczasowe. Działacze, a głównie potężny sponsor, czyli towarzystwo ubezpieczeniowe Allianz, rozglądają się za za nowym trenerem. Kto nim będzie? - pyta "Fakt".

Reklama

Spekuluje się, że Allianz najchętniej na trenerskim stołku widziałoby utytułowanego i doświadczonego Henryka Kasperczaka, który od ponad pół roku, po tym jak zrezygnował z prowadzenia reprezentacji Senegalu, pozostaje bez stałego zajęcia. Już odbyły się ponoć pierwsze przymiarki. Za rok pracy w Górniku trener Kasperczak miałby zarabiać olbrzymie jak na nasze warunki pieniądze, bo aż 350 tys. euro!

"Słyszałem, że są jakieś dyskusje, ale ze mną na ten temat jeszcze nikt nie rozmawiał. Czy objąłbym Górnika?Jestem wolnym człowiekiem. Pod koniec tygodnia wracam z Francji do Polski i zobaczymy, co się wydarzy. Postawą drużyny z Zabrza jestem zaskoczony. Dziwię się, że tak słabo im idzie. Cholera, były wzmocnienia, a wyników nie ma" - tłumaczy "Faktowi" Henri.

Wśród osób, które mogłyby objąć Górnika, wymienia się też nazwisko Marcina Brosza. Ten młody szkoleniowiec Podbeskidzia Bielsko-Biała świetnie radzi sobie z prowadzonymi przez siebie drużynami i na pewno byłby zdecydowanie tańszy niż Henri.