Radwańska jest rozstawiona z numerem trzecim. W pierwszej rundzie "Isia" miała wolny los.
Agnieszka ani przez chwilę nie myślała o rezygnacji z występu w Linzu. "Mimo że jest bardzo zmęczona, chce grać" - mówił przed meczem jej ojciec Robert Radwański. Polka broni 10. pozycji w rankingu przed Włoszką Flavią Pennettą. Zawodniczka z Italii ma małe szanse na to, by wyprzedzić "Isię".
Radwańska nie miała żadnych kłopotów z pokonaniem sklasyfikowanej na 28. miejscu rankingu WTA Kanepi. Pierwszy set poszedł "Isi" jak z płatka - oddała zaledwie dwa gemy. W drugim secie mecz się wyrównał, ale ostatecznie Polka wygrała i tę partię - tym razem 6:4.
Agnieszka Radwańska - Kaia Kanepi 6:2, 6:4