Do zajścia doszło po spotkaniu w Lidze Adriatyckiej, które zakończyło się w Splicie sukcesem Crvenej Zvezdy (67:62).
W oficjalnym oświadczeniu klub chorwacki wyraził dezaprobatę dla poczynań nie kibiców a chuliganów, podkreślając, że do takiego incydentu nigdy więcej w Splicie nie dojdzie.
"Jesteśmy zasmuceni incydentem. Mamy nadzieję, że nie zepsuje on relacji między obydwoma klubami" - napisano w oświadczeniu KK.