Szanse na awans do Elity straciliśmy w czwartek. Polska przegrała z Włochami 2:4. Nasi hokeiści wprawdzie trafili do bramki rywala jako pierwsi i jako ostatni, ale nie pozwoliło to na zdobycie choćby punktu.

Reklama

Polska - Wielka Brytania 1:2 (0:0; 0:1; 1:0; po dogrywce 0:1)
Bramki: 0:1 David Longstaff (31'), 1:1 Mikołaj Łopuski (45'), 1:2 Ashley Tait (62')

Pierwsza tercja rozpoczęła się od ataków Polaków, niestety podopieczni Petera Ekrotha zagrali nieskutecznie, zabrakło strzałów, które mogłyby zaskoczyć brytyjskiego bramkarza.

Z upływem czasu gra wyrównywała się. Brytyjczycy przejęli inicjatywę gdy niemal przez dwie minuty grali z przewagą dwóch zawodników. W tym czasie bez zarzutu w bramce polskiej spisywał się Zborowski.

W drugiej tercji, podobnie jak to miało miejsce w meczu z Włochami, Polacy zagrali nieco niemrawo, rywale wyprzedzali ich przy przejmowaniu krążka, dużą część ataków "biało-czerwonych" rozbijali w okolicach środka lodowiska.

Reklama

Kiedy już polscy hokeiści przedostali się w sąsiedztwo bramki Wielkiej Brytanii oddawali strzały, które wyłapywał Jody Lehman, bądź mijały one jego bramkę.

O tym, że niewykorzystane okazje się mszczą Polacy przekonali się dotkliwie w 31 minucie. Po jednej z akcji Brytyjczyków, odbitego od parkanów Zborowskiego krążka nikt z Polaków nie był w stanie wybić i Longstaff strzałem z dystansu otworzył wynik meczu.

Reklama

Podopieczni Petera Ekrotha po stracie bramki "obudzili się", długo nie wyjeżdżali z tercji rywali jednak mimo kilku wybornych okazji krążka w bramce nie umieścili.

Starania o doprowadzenie do remisu powiodły się Polakom w 45 minucie. Wówczas to na dwójkową akcję zdecydowali się Grzegorz Piekarski i Mikołaj Łopuski. Ten drugi, po wymanewrowaniu obrońców, uderzył nie do obrony na bramkę Brytyjczyków.

Polacy mieli jeszcze niemal kwadrans na rozstrzygnięcie meczu w regulaminowym czasie, niestety pomimo sporej przewagi nie zdołali zamienić jej na bramki.

Zarządzono dogrywkę, w której również przeważali Polacy, rywale "biało-czerwonych" przeprowadzili praktycznie jedną akcję. Tait uciekł za plecy polskich hokeistów i po otrzymaniu dobrego podania, oddał strzał na dużej prędkości pokonując Zborowskiego.

Polska: Zborowski: Banaszczak, Gonera, Słaboń, Kolusz, Laszkiewicz, Noworyta, Kłys, Jakubik, Dziubiński, Danieluk, Piekarski, Rompkowski, Zapała, Kowalówka, Malasiński

Wielka Brytania: Lehman: Philips, Weaver, Owen, Chambers Longstaff, Jonhson, Meyers, Down, Shields, Tait, Thomas, Clarke, Myers, Richardson, Cowley, Watkins, Walton, O'Connor, Hewitt, Hill