Domachowska ostatnio nie odnosi sukcesów, ale bardzo chciała pokazać się z dobrej strony przed warszawskimi kibicami. A zwłaszcza przed swoim chłopakiem. Zagrała już w poniedziałek, by mecz obejrzał jej ukochany, który dziś wyjeżdża na mistrzostwa Polski w pływaniu do Ostrowca Świętokrzyskiego. Marta oczarowała publiczność, a nagrodą za awans do drugiej rundy było 8 tysięcy dolarów i soczysty buziak od Pawła Korzeniowskiego.
"Zagrałam dobry mecz i jestem zadowolona. Nie przestraszyłam się jej wyglądu, bo większość czasu trenuję z chłopakami" - śmiała się Marta. "W środę miałam grać w eliminacjach do French Open w Paryżu, ale już nie zdążę, bo tego dnia czeka mnie druga runda Warsaw Open. Nie żałuję wyboru, zawsze lubię grać przed polską publicznością i chcę w tym turnieju pozostać jak najdłużej".