Dziewczynkę z kablem owiniętym na szyi znalazł jej siedmioletni brat. "Bawiła się na bieżni mechanicznej, a za konsolą zwisał kabel, z którego jakimś sposobem powstała pętla.Albo poślizgnęła się, albo dla zabawy włożyła głowę w pętlę, ale to podziałało jak lasso. Nie była w stanie się uwolnić" - wyjaśnia Andy Hill z policji w Phoenix.

Reklama

Gdy wydarzyła się tragedia, Mike Tyson przebywał w Las Vegas. Na wieść o wypadku natychmiast wrócił do Phoenix, ale unikał dziennikarzy. Firma reprezentująca Tysona wydała tylko oświadczenie, w którym podkreśla, że rodzina pragnie w tych trudnych chwilach zachować prywatność, a jednocześnie dziękuje za wszelką pomoc i modlitwy.

Śledczy nie mają wątpliwości - to był wypadek.