Stanowisko ARD może definitywnie przekreślić marzenia o powrocie do kolarstwa Armstronga. Stacja ma bowiem bardzo duży wpływ na organizatorów, z którymi cały czas negocjuje warunki kontraktu dotyczącego transmisji z przyszłorocznego wyścigu.
"Jeśli zdecydujemy się pokazywać Tour de France, pójdziemy do dyrektora wyścigu Christiana Prudhomme'a, aby jasno mu powiedzieć, że plany Armstronga nam się nie uśmiechają" - mówi bez ogórek rzecznik ARD Rolf-Dieter Ganz.
Armstrong zakończył karierę kolarską po siódmym z rzędu zwycięstwie w Tour de France w 2005 roku, ale kilka dni temu niespodziewanie zapowiedział powrót do peletonu. Pod koniec kariery Amerykanin walczył nie tylko z rywalami na trasie, ale z mediami, które oskarżały go o stosowanie dopingu.