To Rabczewska zapłaciła za ich drugi miodowy miesiąc. Nic dziwnego - obecnie Majdana na to po prostu nie stać. A cena wycieczki nie była mała - aż 12 tysięcy złotych za osobę.
Cena objęła zresztą jedynie przelot i pobyt w luksusowym hotelu, w którym Dorota zdecydowała się na apartament o podwyższonym standardzie. Z dwiema sypialniami. Czy Radek wrócił po tym wyjeździe do łask?