"Gra nie wyglądała jeszcze idealnie, ale zwycięstwo w ostatnim meczu przed mistrzostwami świata musi cieszyć. A na pewno poprawi ono atmosferę wokół drużyny" - powiedział trener reprezentacji Paweł Janas.

"Mecz z Chorwacją potwierdził wszystko, co wcześniej zakładaliśmy. Ciężka praca podczas zgrupowania w Szwajcarii odbiła się negatywnie na naszej postawie w meczu z Kolumbią, ale teraz z dnia na dzień dyspozycja rośnie" - powiedział obrońca FK Moskwa Mariusz Jop.

"Nastroje w zespole na pewno się poprawiły, choć wcześniej też nie były złe. Byliśmy tylko trochę przygaszeni, a teraz odżyliśmy. Wszystko jednak w granicach rozsądku" - dodał Jop.

Zadowolony był fizjolog kadry, prof. Zbigniew Jastrzębski. "Po meczu z Kolumbią byliśmy lekko zdenerwowani, choć spodziewaliśmy, że piłkarze nie będą wówczas w dobrej dyspozycji fizycznej. Teraz drużyna trenuje nieco lżej i świeżość, szybkość wracają, co potwierdziło spotkanie z Chorwacją. Podkreślę raz jeszcze, że o przygotowanie motoryczne polskich piłkarzy na mundialu kibice nie muszą się obawiać".

Wygrana z Chorwacją poprawiła humor prezesowi PZPN Michałowi Listkiewiczowi. "Wygrana z Chorwacją mnie podbudowała. W meczach z Ekwadorem i Kostaryką kibice powinni być naszym dwunastym zawodnikiem" - stwierdził szef związku.