"Cel mojej drużyny jest prosty. Jechać jak najszybciej i zdobyć jakieś punkty" - mówi nasz kierowca. Zadanie nie będzie jednak łatwe. I Kubica to potwierdza. "Ciężko mi będzie powtórzyć dobre, trzecie miejsce, z wyścigu we Włoszech" - uważa. Ale i tak nie ostudzi emocji polskich fanów.

Czy docierają do niego informacje o "kubicomanii"? Pewnie tak, ale Polak, jak zwykle, unika konkretnej odpowiedzi na to pytanie. "Wiem, że w moim kraju rośnie zainteresowanie formułą 1, ale nic nie wiem o jakiejś szczególnej atmosferze. Ostatnio nie odwiedzałem Polski..." - mówi Kubica.

Jutro nasz kierowca będzie dwukrotnie trenował na torze w Szanghaju. Zobaczymy, jak mu pójdzie. A właściwie, jak pojedzie...