Ale Kubica lubi wielkie wyzwania i już się nie może doczekać zawodów. Tor, po którym jeździł dziś pierwszy raz w życiu, bardzo mu się podoba. "Ma kilka fajnych zakrętów" - mówi polski kierowca.
Dodaje jednak, że nie będzie łatwo. "Pierwsza część toru jest trudna. Szczególnie dwa pierwsze zakręty. Długie i nie widać ich końca... A do tego ta słaba przyczepność. Wszyscy się ślizgamy" - opowiada. Wygląda więc na to, że jutro podczas kwalifikacji - jeśli pogoda jeszcze bardziej się pogorszy - może być niebezpiecznie. Emocji nie zabraknie.