Małysz rozkręcał się ze skoku na skok. Najpierw oddał dwa treningowe (130,5 i 129,5 m), w których spisał się średnio, ale potem znów pokazał wielką klasę. Skoczył 133,5 metra i wygrał kwalifikacje przed Finem Janne Ahonenem i Austriakiem Andreasem Widhoelzlem.

W jutrzejszym konkursie Letniej Grand Prix zobaczymy także młodego Stefana Hulę, który skoczył 123,5 metra. O dziesięć mniej od naszego mistrza.

Dwaj pozostali Polacy, Rafał Śliż i Kamil Stoch, spisali się słabo. Nie awansowali do zawodów i z trybun będą ściskać kciuki za Małysza i Hulę.