W przedostatnim konkursie w Klingenthal był najlepszy i wiedział, że jeśli uda mu się pierwszy skok podczas ostatnich zawodów w Oberhofie, to puchar ma w kieszeni. I pokazał klasę. Nasz mistrz skoczył świetnie, aż 132,5 metra i był drugi po pierwszej serii, za Norwegiem Andersem Bardalem (133 m). W drugiej był jeszcze lepszy - 135,5 metra. I dzięki temu wygrał po raz czwarty w Letniej Grand Prix 2006 oraz - co najważniejsze - zwyciężył w całym cyklu zawodów.
To trzeci sukces Małysza w Letniej Grand Prix w historii. Poprzednio wygrywał w 2001 i 2004 roku.
A jeszcze kilkanaście dni temu Małysz i trenerzy zastanawiali się, czy warto dalej startować w letnich zawodach. Uznano jednak, że może to być dobry test przed kolejnym zimowym sezonem. Było warto. Nie dość, że Polak miał okazję sprawdzić swoją aktualną formę w zawodach, to jeszcze zarobił ponad 12 tysięcy złotych.
Klasyfikacja generalna Letniej Grand Prix w skokach narciarskich:
1. Adam Małysz (Polska) - 545 pkt
2. Wolfgang Loitzl (Austria) - 486
3. Andreas Kofler (Austria) - 397
4. Simon Ammann (Szwajcaria) - 393
5. Gregor Schlierenzauer (Austria) - 330
6. Andreas Kuettel (Szwajcaria) - 303
7. Janne Happonen (Finlandia) - 252
8. Anders Bardal (Norwegia) - 221
9. Jakub Janda (Czechy) - 196
10. Anders Jacobsen (Norwegia) - 184