"Nie muszę jadać przed meczem specjalnie przygotowanych dań. Po prostu jem to, co chcę!" - mówi 17-letnia zawodniczka. "Najczęściej jest to pasta, czyli makarony z sosami i dodatkami. One smakują mi najbardziej" - zdradza.
Czy to oznacza, że nie dotyczy jej sportowa dieta? "Znam swój organizm i wiem, czego potrzebuję. Jak mam ochotę, to mogę nawet pić colę. A to często jest sportowcom zabraniane" - mówi.
Ostatnio było głośno o Radwańskiej, bo na turnieju WTA w Luksemburgu pokonała dwie słynne i wyżej notowane tenisistki: Amerykankę Venus Williams i Rosjankę Jelenę Dementiewą. Dzięki tym zwycięstwom awansowała w światowym rankingu z 95. na 66. miejsce, najwyższe w karierze.