Do niedawna "Szewa" był najskuteczniejszym napastnikiem w Europie. Przez siedem lat grał we włoskim AC Milan. I nie miał na co narzekać, bo zarabiał pokaźne sumy. W lecie przeszedł do Chelsea Londyn. Właściciel klubu, rosyjski milioner Roman Abramowicz, zapragnął ściągnąć go na Wyspy. Udało mu się, ale musiał wyłożyć 31 milionów funtów!
Słoneczna Italia przegrała z deszczowym Londynem. Ale Szewczenko ciągle jest w dobrym humorze. I nic dziwnego, bo w Chelsea ma jak u pana Boga za piecem. "W Londynie żyje się cudownie. Czuję się tu naprawdę wolny i pełen energii. Kocham to miasto i zostanę tu na długo" - mówi szczęśliwy piłkarz.