Polscy piłkarze długo męczyli się ze słabszymi od siebie Kazachami. Jedyną bramkę zdobyli dopiero w 53. minucie spotkania. Ale to wystarczyło, żeby wygrać. "Cieszę się z tego zwycięstwa. To moja pierwsza wygrana odkąd prowadzę polską reprezentację. Początek eliminacji mistrzostw Europy nie był dla nas zbyt udany. Ale wierzę, że teraz nasza gra będzie jeszcze lepsza" - powiedział po spotkaniu Beenhakker.
Choć kadra Beenhakkera w końcu wygrała, ciężko być jednak zadowolonym z tego, co pokazała na boisku w Ałmatach. Co na to trener? "Praca z polską kadrą to ciężkie zadanie. Ale lubię to zajęcie. Zdaję sobie sprawę, że przed nami wciąż wiele pracy. Dobrze, że wygraliśmy, ale gra nie jest jeszcze zadowalająca. Jest wiele elementów gry, które powinniśmy poprawić" - stwierdził holenderski szkoleniowiec.
Już w środę spotkania z Portugalią. Miejmy nadzieję, że do tego czasu selekcjoner chociaż trochę poprawi grę naszej reprezentacji. Bo jeśli biało-czerwoni w następnym meczu zagrają tak, jak z Kazachami, skończy się kompromitacją.