Na ten oryginalny pomysł wpadł szef BMW Motorsport, Mario Theissen. Uznał, że to idealna forma pożegnania legendy przez team Saubera. "Najbardziej utytułowany kierowca świata po raz ostatni startuje w zawodach, więc przygotowaliśmy dla niego coś specjalnego" - powiedział. I rzeczywiście. Kubica i Nick Heidfeld oraz kierowca testowy Sebastian Vettel wyjechali na Interlagos z dobrze widocznym z daleka napisem na tylnej części bolidu.
No i zadziałało. Bo Schumacher, który szybko zauważył akcję kolegów z BMW-Sauber, był wyraźnie wzruszony. "Widziałem ten napis i bardzo im dziękuję za pamięć" - powiedział siedmiokrotny triumfator mistrzostw świata. No właśnie. Żaden kibic go nie zapomni. Danke Michael!!!