W 16. minucie "Żuraw" dostał pierwszą wielką porcję braw. Polak, po podaniu Japończyka Shunsuke Nakamury, wbiegł w pole karne gości i strzelił mocno na bramkę. Piłka odbiła się od jednego z zawodników Motherwell i wpadła do siatki. Gola mu jednak nie zaliczono. Zapisano go jako samobój nieszczęśliwie interweniującemu Stephenowi Craiganowi.

Przy drugim golu dla Celtiku nie było już wątpliwości. Żurawski, również po zagraniu Nakamury, wybiegł sam na sam z bramkarzem i pokonał go strzelając z kilku metrów. To trzecia i czwarta bramka reprezentanta Polski w lidze szkockiej w tym sezonie. Poprzednią zdobył 26 sierpnia, w wygranym 2:1 meczu z Hibernianem.

Goście z Motherwell strzelili honorowego gola w 77. minucie. Artur Boruc, bramkarz Celtiku, nie zawinił przy jego stracie.