Dziewięć tysięcy fanów przyszło dziś na stadion przy Łazienkowskiej w Warszawie, żeby zobaczyć jak Legia poradzi sobie z najsłabszym zespołem Orange Ekstraklasy. I mieli powody do radości, bo wygrała wysoko, aż 5:0. To drugie zwycięstwo mistrza Polski z rzędu. Dzięki niemu Legia awansowała na piąte miejsce w tabeli i jest już znacznie bliżej czołówki.

Ale pomogły jej w tym także inne kluby. GKS Bełchatów, który przed 11. kolejką miał dwa punkty więcej od Legii, zaledwie zremisował 2:2 z Arką Gdynia. A po blisko godzinie gry prowadził 2:0! W ostatnich minutach dał sobie jednak wydrzeć niemal pewne zwycięstwo. Nie udało się go odnieść także dotychczasowemu wiceliderowi Koronie Kielce, która przegrała na wyjeździe z Cracovią 0:1.

Słabe wyniki Korony i GKS Bełchatów, to także dobra wiadomość dla kibiców ŁKS Łódź. Ich zespół wygrał 2:0 z Górnikiem Zabrze i jest wiceliderem!

Wielkie emocje były w Wodzisławiu, gdzie miejscowa Odra dwukrotnie prowadziła, ale też dwukrotnie dała sobie strzelić wyrównującego gola. I zremisowała 2:2. Nadzieję na dobry wynik mogli mieć także piłkarze Wisły Płock, którzy w 52. minucie wygrywali na wyjeździe z Dyskobolią. Ale radość trwała tylko osiem minut... Ten mecz też ostatecznie zakończył się podziałem punktów.

Wczoraj w pierwszym spotkaniu 11. kolejki Widzew Łódź wygrał z Lechem Poznań 3:2. W niedzielę Zagłębie Lubin zagra u siebie z Wisłą Kraków (godz. 16.30).

Sobotnie mecze 11. kolejki Orange Ekstraklasy:


Legia Warszawa - Górnik Łęczna 5:0 (Janczyk 3, Choto 32, Szałachowski 54, Junior 90, Elton 90+2)
Odra Wodzisław - Pogoń Szczecin 2:2 (Woś 26, Radzewicz 86 - Edi 38 k, Julcimar 90)
Dyskobolia Grodzisk Wlkp. - Wisła Płock 1:1 (Goliński 60 - Magdoń 52)
GKS Bełchatów - Arka Gdynia 2:2 (Ujek 29, Garguła 53 - Przytuła 74, Dziedzic 85)
ŁKS Łódź - Górnik Zabrze 2:0 (Mysona 71, Madej 85)
Cracovia Kraków - Korona Kielce 1:0 (Bojarski 69)