Gdy trener austriackich skoczków ogłosił listę ośmiu zawodników na pierwsze zawody Pucharu Świata, Schlierenzauer się załamał. Od letnich zawodów na igelicie - podczas których przebojem trafił do światowej elity - ciężko pracował, żeby zimą trafić do drużyny. "Chcę teraz wygrywać na śniegu" - mówił jeszcze kilka dni temu. I co? Trenerzy uznali inaczej.
Wielu zawodników odetchnęło z ulgą. Bo odpadł im groźny rywal. "Schlierenzauer to wielki talent. Już jest gotowy, żeby wygrywać z najlepszymi" - mówili zgodnie. Ale Austriak na pierwsze punkty Pucharu Świata w tym sezonie musi jeszcze poczekać.
W bardzo silnej kadrze Austrii znaleźli się za to: Thomas Morgenstern, Andreas Kofler, Andreas Widhoelzl, Martin Hoelwarth, Manuel Fettner, Wolfgang Loitzl, Stefan Thurnbichler oraz Martin Koch.
Wygrywał z Małyszem latem i chciał także zimą. Ale nic z tego. 16-letni supertalent z Austrii Gregor Schlierenzauer nie zagrozi Polakowi. Okazało się, że nie ma dla niego miejsca w drużynie. Mimo tego, że jest mistrzem swojego kraju i dostał nagrodę dla największego sportowego talentu w Austrii!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama