Dzięki temu wynikowi nasz zawodnik wygrał kwalifikacje. Nie startowali w nich jednak wszyscy zawodnicy. Także rewelacyjny Austriak Gregor Schlierenzauer, który dzień wcześniej skoczył 141 metrów i... był rekordzistą. Ale tylko kilkanaście godzin.

Na 142 metrze wylądował wczoraj także Norweg Anders Jacobsen, ale nie ustał skoku, co nie pozwoliło zapisać go jako rekordowego. Jeszcze dalej - bo aż na 145 metr - poszybował dziś jego rodak Espen Rian, ale on startuje w kombinacji norweskiej (skoki i bieg), więc nie zalicza się tego wyniku wśród skoczków.