Gdy nasi zawodnicy pojawili się w hali na lotnisku Okęcie, to kibice oszaleli ze szczęścia. Natychmiast zaśpiewali siatkarzom "Sto lat!", krzyczeli "Dziękujemy!" Bohaterom podziękował także Minister Sportu Tomasz Lipiec. "Wywalczyliście coś więcej niż tylko srebrny medal - weszliście do historii polskiego sportu. Jesteście bohaterami! Cała Polska jest z Was dumna!" - powiedział. Wtedy kibice zaintonowali Mazurka Dąbrowskiego.
Wszyscy zawodnicy wyszli do fanów ubrani w koszulki z numerem 16, na cześć Arkadiusza Gołasia, który ponad rok temu zginął w wypadku samochodowym. Jemu zadedykowali wicemistrzowski tytuł. "Arek Gołaś! Arek Gołaś!" - krzyczeli kibice. "Medal zdobyliśmy dla Arka" - powiedział nie kryjąc wzruszenia, najlepszy rozgrywający świata Paweł Zagumny.
Zachwycony powitaniem był także trener Raul Lozano. Do Argentyńczyka wciąż nie dociera, jak wielki sukces odniosła jego drużyna. "Po wygranym półfinale spojrzeliśmy na siebie i nie wierzyliśmy w to, co osiągnęliśmy. To dopiero dotrze do nas z czasem" - powiedział trener. "Teraz wiemy, że graliśmy dla tak wspaniałych kibiców. Dziękujemy Wam" - dodał.
Kapitan drużyny Piotr Gruszka był onieśmielony. "Na zawsze zapamiętamy nie tylko srebrny medal, ale i to wspaniałe przyjęcie" - powiedział.
Zanim siatkarze i trener Raul Lozano pojawili się w hali przylotów kibice wywoływali ich wykrzykując nazwiska. Na specjalnie zamontowanym na lotnisku telebimie puszczane były fragmenty dramatycznego meczu Polska-Rosja, wygranego 3:2.
Nasi siatkarze na odpoczynek nie będą mieli wiele czasu. Jutro dzień zacznie się dla nich wcześnie. Ale na śniadanie z premierem, na które Jarosław Kaczyński zaprosił ich o 10.30, na pewno każdy z nich wstanie.
Za to po południu wicemistrzowie świata spotkają się na placu Zamkowym z mieszkańcami stolicy. Impreza rozpocznie się o godzinie 17.00.
A potem kadra zrobi tournee po Polsce. Odwiedzi Gdynię, Łódź, Kraków i Wrocław. Teraz już na każdym kroku siatkarze będą otoczeni przez tłumy kibiców.